poniedziałek, 18 lutego 2008

Najlepsze wyniki z całej ekipy

W tym roku zacznę sezon później niż zwykle. Zanim to się stanie dam jeszcze radę wpaść do Polski na jakiś tydzień. Natomiast ścigać się zacznę dopiero pod koniec marca, po Wielkanocy. Jeśli ostatecznie pojadę Giro d'Italia to bardzo mało będę miał przed tym wyścigiem startów. Jeśli tym razem Giro ominę to zacznę zwiększać liczbę startów im bliżej Touru. Pojawię się wtedy głównie na imprezach z Pro Touru czyli Romandia, Catalunya i Dauphine. Potem oczywiście Tour de France, a dalej Pekin i Vuelta. Po Hiszpanii cała reszta sezonu jak co roku czyli przez Emilię do Lombardii. Tak więc nie spieszy mi się jeszcze łapaniem kondycji. Chociaż swoją drogą widząc, że teraz wszyscy w drużynie testy robią u tego samego trenera mam dobre porównanie. Okazuje się bowiem przy tej okazji, że drugi rok z rzędu mam najlepsze wyniki z całej ekipy ...

niedziela, 10 lutego 2008

Kilka dni pracy

Tydzień między zgrupowaniami minął raczej spokojnie. Kilka dni pracy. Zdecydowanie więcej odpoczynku. Nawet dni bez wsiadania na rower. Jednak najdłuższy mój trening to ponad 7 godzin i blisko 4500 metrów w górę. Od dzisiejszego wieczora kolejne, tygodniowe zgrupowanie. Dwa dni temu polatałem sobie samolotem. Bez instruktora, ale za to z pilotem - doktorem Cecchinim. Już jakiś czas mnie zapraszał na wspólne latanie jakbym miał ochotę. A przy okazji był czas na rozwianie kilku wątpliwości dotyczących mojej pracy i treningów. Nie wiem jak z moimi pierwszymi startami, ale wszystko powinno się wyjaśnić tu na zgrupowaniu.