środa, 3 czerwca 2009

Szmyd: buono il mio Giro. E Basso migliorerà

Szmyd: moje dobre Giro. Basso będzie lepszy.

Per un leader, l’obiettivo in un grande Tour è la classifica generale. Quando, alla finelle tre settimane di corse, gli obbiettivi sono raggiunti, puo’ tornare con calma a casa. Ma durante le tre settimane, la gente si scorda velocemente che dietro i risultati di un leader, c’è una squadra, ci sono i gregari che sudano, scortano, aiutano il capitano. Sylwester Smyd è uno di questi gregari. Arrivato l’inverno scorso alla Liquigas (dalla Lampre), lo scalatore polacco ha pedalato al fianco di Ivan Basso e Franco Pellizotti, i leader della squadra di Roberto Amadio, verso la conquista della maglia rosa. E se il successo non è arrivato, il polacco ha comunque svolto il suo compito a meraviglia.

Dla lidera celem w Wielkim Tourze jest klasyfikacja generalna. Kiedy po trzech tygodniach cele zostają osiągnięte może spokojnie wrócić do domu. Podczas trzech tygodni ludzie szybko zapominają, że za wynikami lidera stoi zespół, robotnicy w pocie czoła pracują na swych kapitanów. Sylwetsre Szmyd jest jednym z tych robotników. Przybył do Liquigasu ostatniej zimy z ekipy Lampre. Polski góral jechał u boku Ivana Basso i Franco Pellizottiego, liderów drużyny prowadzonej przez Roberta Amadio i chcącej zdobyć różową koszulkę. Jakkolwiek ten sukces nie został osiągnięty to Polak wykonał swe zadania we wspaniałym stylu.

“Da gregario, sono contento del mio Giro. La squadra e i miei compagni sono soddisfatti di quel che ho fatto. Nella Liquigas, mi sento benissimo: cerco sempre di svolgere il mio lavoro con calma, conscio delle mie dotie. Per questo Giro, ho lavorato bene per i miei leader, Basso e Pellizotti. Dunque tutto è a posto per me” spiega il scalatore della squadra di Roberto Amadio.

Z punktu widzenia robotnika jestem zadowolony ze swojego Giro. Drużyny i moi koledzy są zadowoleni z tego co zrobiłem. W drużynie Liquigas czuję się bardzo dobrze. Staram się zawsze wykonać moją pracę ze spokojem, znając swoje zalety. W zakończonym Giro pracowałem dla swych liderów: Basso i Pellizottiego. Tak więc według mnie wszystko było w porządku” – wyjaśnia góral z ekipy Roberta Amadio.

In vista del ritorno alle competizioni, è stato proprio Ivan Basso a chiedere allo staff tecnico della Liquigas l’arrivo del polacco. “Il progetto di Ivan mi è sempre piaciuto. Dopo tre anni lontano dalle competizioni, lui vuole lavorare sul lungo termine. Ovviamente deve migliorare qualcosa, come nelle cronometro. Ma già quest’anno ha lottato con corridori forti e ha finito il Giro al quinto posto. Credo che nei prossimi anni, potremmo fare cose belle insieme” spiega.
Adesso il programma del Szymd è tutto stilato su quello di Basso: “Niente Tour de France, dove la squadra vuole puntare tutto su Bennati e vincere tappe. Lo trovo giusto. Dunque farò Delfinato e Vuelta dove Basso punterà alla classifica generale”.


W obliczu powrotu do rywalizacji sportowej to własnie Ivan Basso poprosił dyrektorów ekipy Liquigas o zatrudnienie Polaka. „Projekt Ivana zawsze mi się podobał. Po trzech latach z dala od wyścigów, chce on pracować długofalowo. Oczywiście musi się jeszcze poprawić, przede wszystkim w jeździe na czas. Niemniej już w tym roku rywalizował z mocnymi kolarzami i ukończył Giro na piątym miejscu. Wierzę, że w następnych latach możemy razem osiągnąć piękne wyniki”- wyjaśnia Szmyd. Teraz w jego programie wszystko jest zaprojektowane według programu Basso. „Żadnego Tour de France, gdzie zespół celował będzie w zwycięstwa etapowe daniele Bennatiego. To dobry wybór. Przejadę Dauphine Libere i Vueltę, podczas której Basso będzie celował w „generalkę”.

Jerome Christiaens

źródło: www.tuttobiciweb.it

tłumaczenie Daniel Marszałek

foto: Roberto Bettini

W moich najbliższych planach dość duża zmiana

... po Dauphiné Libéré wakacje a potem Vuelta. Ivan chce mnie w Hiszpanii gdzie jedzie walczyć i potrzebuje mocnego składu w górach, jak słusznie dodaje dyrektor sportowy, lepiej bym pomógł Ivanowi na Vuelcie niż jeździć koło Romana na TdF, który pewnie o top 5 nie będzie jeszcze walczył. Wolą zatem wziąć jednego kolarza więcej dla Benny, który będzie walczył o etapy na bank a za rok jedziemy z Ivanem Tour!

foto: Roberto Bettini

Basso nie puścił Szmyda na TdF!

Jak dowiedział się eurosport.pl,  Sylwester Szmyd nie pojedzie w Tour de France! Współpraca między polskim kolarzem a Ivanem Basso w trakcie Giro układała się tak dobrze, że szefowie grupy podjęli decyzję o ich wspólnym starcie we Veulcie. Zadowolony z postawy Szmyda zabiegał o to sam lider Liquigas.

Basso był wniebowzięty pracą, jaką Szmyd wykonał dla niego podczas Giro d'Italia. - Szmyd jest doskonałym gregario. Chciałem, aby Sylwek pomagał właśnie mi, gdyż jest on kolarzem ponaddźwiękowym - komplementował polskiego kolarza.

Po świetnym występie we Włoszech taka prośba do Polaka nie może być zaskoczeniem. Szmyd, który miał jechać w Tour de France, zrezygnuje z tego startu i z chęcią będzie wspierał lidera Liquigas właśnie w Hiszpanii. Choć TdF odbywa się w lipcu, a Vuelta dopiero na przełomie sierpnia i września, kolarze zwyczajowo startują w dwóch z trzech wielkich tourów, do których zalicza się też Giro.

Do prośby Basso przychylili się dyrektorzy grupy, który również są zadowoleni z pracy Polaka. W Tour de France liderami Liquigas będą Roman Kreuziger, Vincenzo Nibali oraz Franco Pellizotti.

źródło: Eurosport

foto: Roberto Bettini